Czasami w ułamku sekundy człowiek uświadamia sobie,
że całe jego życie zależało od jednej decyzji.
#blackmirror przyznam się szczerze, że po obejrzeniu pierwszego odcinka tego serialu na zajęciach ze Sztuki Pisania nie zamierzam oglądać w domu kolejnych. W sumie to dawno mnie tu nie było. Na blogspocie chyba jeszcze dłużej, ale sesja nie wybiera. Może nie tyle dużo nauki na same egzaminy, ale za to dużo czasu pochłaniało napisanie jakiegoś eseju, zrobienie projektu/prezetacji opartej na danych na zaliczenie kilku przedmiotów. Niby takie proste, a wszystko czasochłonne. Zwłaszcza kiedy trzeba robić kilka z tych rzeczy na raz bo wykładowcy obudzili się na sam koniec senestru z tymi pracami. Na seminaium też niezłe chece. Jak tak dalej pójdzie to kolejny rok akademicki będę żyła tylko studiami i pisaniem pracy magisterskiej. A gdzie tu miejsce na pracę? Już teraz doba ma dla mnie za mało godzin, a co będzie później?
W książce wszystko pewnie potoczyłoby się zgodnie z planem,
ale w życiu,
cholera, zawsze panował potworny bałagan.