Do wszystkich którzy nie mieli okazji biegac wakacyjnymi wieczorami w mały przyjemny deszczyk lub w bardzo przyjemną ulewę:
Macie czego żałować
Nie wiem czemu ale bieganie o tej porze i w taką pogodę sprawia największą frajdę. Oczywiście z muzyką choć i czasem fajnie posłuchać spadających kropel deszczu, przemoknąć do suchej nitki i wrócić do domu w takim stanie, że Was matka rodzona nie pozna. Dobra przesadzam ale i tak miodzio :d
Pogoda Deszczowa jest niby depresyjną ale ja bynajmniej tak nie uważam (dopóki nie jest szaro i ponuro). Są plusy dodatnie i plusy ujemne: nie wracam spocony tylko cały mokry. :-)
Dodam jeszcze kilka NAJCIEKAWSZYCH zalet samego biegania możliwe, że mało Wam znanych:
* bieganie jest jednym z najwydajniejszych "spalaczy" kalorii. Konkurować może z nim tylko pływanie ale po pływaniu chcę się JEŚĆ! Ale to zamało powiedziane wpie*dalać się chce. Wszystko i Wszystkich!
* po ok. 40min przestajemy spalać cukry, a zaczynamy spalac tłuszcze.
* podczas biegania wydzielają się hormony wzrostu więc kochani kurduple pamiętajcie: 30min biegania po 3-4 razy w tygodniu!
* bieganie bardzo pozytywnie wpływa na kręgosłup więc to dobry relax dla kregosłupa dla graczy choćby Diablo 3 (jak komus się udało kupić :)
* celulit? Jaki celulit, od biegania to ja przytyć nie moge! Bieganie (ale to chyba każdy/a wie) jest świetne na sylwetkę.
I najciekawsze: BIEGANIE jest jak czekolada. No dobro nie dosłownie, bo się nie napchamy truskawkowym nadzieniem z Wedla ale tak jak przy samym zapachu czekolady i delektowaniu się nią tak przy bieganiu wydzielają się endorfiny czyli hormony szczęścia więc smutasy ruszać tyłki i let`s go!
Na koniec uważać miśki, bo bieganie uzależnia, ponieważ endorfiny uzależniają! Chyba, że ktoś śmie twierdzić, że czekolada nie uzależnia!? No który/a taki odważny/a !? :D
PS: Hormony szczęścia wydzielają się po upłwie ok. 1godz. Trzeba się TYLKO nauczyć tyle biegać :P
Salut