no i sie znowu kuźwa zaczęło ....
"kiedy sie skończyły wakacje
i przyszło wrześniowe lato
prosto do szkoły trójkami szli
uczniowie z Dąbrowskiego...
(a wrzesień był ciepły tego roku)"
można to i tak zinterpretować
niestetywakacje zostały pomszczone
i rozpoczął się rok szkolny...
czy jestem zrozpaczony?
w sumie to bo dobrze wiedziałem ze nadejdzie
lecz zadowolony też nie ejstem
szczególnie z dojazdu...
rower i autobus, lecz przynajmniej pare tych autobusów jest...
plusami jutrzejszego dnia jest poranne okienko
lecz budzik i tak na 6:25 usatwiony....
żale się i marudze, wiem :D
ale są plusy ;D
17 dziewczyn 13 chłopaków jest szał xDD
i do tego jakie dziewczyny <marzyciel>
cód miód i fistaszki xDD
zmieniając temat
na rozpoczęcu było nawet nawet, na szczęscie długo nie było, bo te słońce było zabójcze....
poznaliśmy wychowawcę, na pierwszy rzut oka dosć powazny facet, lecz mam nadzieje ze damy sobię radę i bedzie miło ;D
no i w sumie to jakoś nie mam już nic do powiedzenia...
aaa podsumówując wakacje
nawet sie udały
nie narzekam xDD
tydzień zagramanicą a potem byczenie się przed TV i kompem
jak zwykle xDD
podczas wakacji raczej dużo sie nie zmieniło, bo co sie miało zmienić?
trochę żal gimnazjum, ale cóż poczać taka już kolej rzeczy
potem studia (miejmy nadzieje) i trza bedzie sie za robotą rozejrzeć...
ja chce do podstawówki !!!!!
Chyba już pójdę, nie? Co tu będę tak sam siedział...