Iiiiii ruszyyliiii!!
Nie ma to jak pierwszy dzień szkoły takiej na serio. Oczywiście straszne nudy na lekcjach ( no bo kto lubi słuchać wszystkich tych PSO i i nnych BHP :D) ale najfajniejsze było spotkanie się ze swoją klasą, baardzo za nimi tęskniłem, pomimo to, że wakacje były takie fajne :D.
Nie powiem, że nie lubie szkoły ale zawsze mi się nie chce :D dlatego od tej pory nie będę lubił poniedziałków, dlaczego? Bo oznaczają one koniec weekendu ( patrz spania do 11 i leżenia do góry brzuchem :D) stąd moje zdjątko!
Zapraszam do komentowania:[damyrade]