jeden z sylwestrowych pokoi.
sytuacja wyglada tak : godzina ok 23, Mucia ma totalny zgon, Poplek i dziewczyna ( przepraszam ale nie pamiętam imienia) obserwuja zaćpaną mnie i Pyka, który nabija butle. Emi i Ania pod wpływem magicznego miody pitnego wychlanego z jakiegoś rogu ( dopiero sobie o tym przypomniałam) zapewne myślą o czymść wyjądkowo bezsensownym. Żeby nie było tak miło wszyscy są zajebani aż mi żal.
pozdrawiam
zaraz do Lemo. ;d
jutro ostatni dzień z Angelą ;(((
byle do marca.
aha, zapomniałam dodać , że w poniedziałek zaliczam chemie, PO i fakultet z histori. I pewnie nie zdam.
heh
Inni zdjęcia: Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24