I jak się teraz czujesz? Dobrze? To się kurwa bardzo cieszę.
A on mnie nie chciał wypuścić. Trzymał mnie w swych ramionach i szeptał mi czułe słówka do ucha. Było mi bardzo przyjemnie, ale nagle poczułam, że trzeba się obudzić. Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać, że nie ma cię przy mnie i nigdy nie będzie. Poszłam do szkoły dalej było mi smutno. Nikt o nic nie pytał tylko ty raz na mnie spojrzałeś z uśmiechem na twarzy i powiedziałeś do mnie : z uśmiechem lepiej wyglądasz.
Lepiej nic nie będę mówić. Zrobię coś głupiego i będę żałować.
Nic do ciebie nie mam, ale Twoje niebieskie oczy są jak ocean w którym chcę się zanurzyć i nigdy z niego nie wypłynąć.
Ja cię nie lubię. Bo ja cię kocham.
Siedziałam sama na ławce. Patrzyłam się daleko, myślałam o miejscu w którym była bym sama.
Nie chcę nic mówić, ale on cię chyba kocha? Kto mnie kocha?!
Ta głupia nadzieja, że jeszcze dla kogoś coś znaczysz.
A teraz leż i płacz. Płacz jak małe dziecko.
Weź siedź cicho, weź mnie w ramiona i przytul, ale nic nie mów. Po prostu bądźmy cicho. Tylko ty i ja . < 3
Pomyśl a potem mi to powiedz.
Tak i teraz wiem, że nic ci nigdy nie powiem.
Po co mi ty. Sama lepiej sobie poradzę.
Weź się odczep i już. Zrozum, że już cię nie kocham .