Przyczynowości ciagle brak. Czuję, że w moim życiu zapanował kompletny chaos, że wszystko coraz częściej dzieje się samo przez się, bez mojej najmniejszej wiedzy i udziału. Jadę przed siebie coraz szybciej i szybciej. Kiedyś się rozbiję ale nie chcę o tym myśleć. Ja już nawet nie wiem czy jestem szczęśliwa. Nie wiem czy szczęście w ogóle istnieje. Pora chyba na przegląd wszystkich najważniejszych pojęć mojego życia i na nadanie im nowych treści. Bo sama już nie wiem czym jest miłośc, związek, przyjaźń, złość, dobro, zło, poświęcenie, marzenia... Taaa, marzenia. Nie wierze już w marzenia. Nienawidze ich. Jeśli w ogóle je kreuję to tylko takie odległe, które nigdy się nie spełnią. Marzenia mnie zawiodły. Nie w tym miejscu powinnam być, nie powinnam się zajmować czymś, co zupełnie mnie nie interesuje, jednym słowem: nie tak miało być!!
"Podążaj za marzeniami" - BZDURA
Happysad - Długa doga w dół
Happysad- Milowy las