x-mas

myśli i słowa wędrują po mej duszy,

pragnę, płaczę, coś stać się musi

twojego dotyku, szeptu, oddechu pragnąć z żalem łaknę

bo zostać z Tobą to jest to czego pragnę.

twego ciala porządna grzechu wiara

bo dreszcz, emocja, stale krąży jak zła kara

we wnętrzu wlasnym odnaleść się nie mogę

szukam, krzyczę, pytam mego serca, co! czymże są katusze!

odpowiedz leży wlasnie w Tobie,

zasłuchuję  i zapatruję się jak serce same w sobie

przychodzisz z nocą i dniem otulając mnie swym płaszcem 

jak mgła na szosie lekko mnie zasłaniasz

odejdz lub zostań, powiedz lub zamilcz.

przez życie mogę iść z tobą w całunie pożogi

chce być twoim przyjacielem, na życia cięzkie drogi.

więc podejdz, mozesz sprawdzic bicie mego serca

wiem że je ujżysz, wiem że usłyszysz

ludzi to zdziwi, moze nawet ciebie

ale chce sprobowac ust twych, w jej życiu byc tak jak w niebie.