Skrzyżowanie życia
Oddalony od swych myśli, ciemnym zatajonym snem;
Otoczony głuchą ciszą, w postać inną zmieniam się.
Trwam zamknięty w własnym świecie, zaczynając nową grę;
Przyszłość niewiadomą niesie, tajemniczą, z każdym dniem.
Wciąż szukając własnej drogi, skrzyżowanie złamać muszę;
Wybierając, gdzie mam kroczyć, od tułaczki wstrętnej uciec.
Wypalając się jak świeczki, tej ciemności nie chcąc ulec;
Nie pojmując swej ucieczki, gardząc sobą, życia kolec.
Spotykając znów porażkę, katastrofa w duszy mej;
Obracając się do tyłu, zimne łzy w me oczy wlej.
Do początku wracać muszę, wietrze samotności wiej;
W sercu czuję wielka suszę, brak bliskości Twej.
Będąc sam w mym punkcie wyjścia, nie potrafiąc nigdy wygrać;
Przeciwności mego życia, Boże pomóż mi dziś wybrać;
Twardą nić wahania przerwać, by do końca drogi wytrwać;
Język nosi nowe słowa: nigdy więcej już nie przegrać!