Powoli zdrowieję. Jutro pewnie pojawię się w szkole, chociaż okropelnie nie chcę się tam pojawiać. Mam jutro kartkówkę z polskiego, kartkówkę z niemieckiego i może jeszcze coś z historii- bosko :]
Zaczęłam czytać dzisiaj "Księżyc w nowiu" i jestem już na 170 stronie. Ha! Wciąga, niemiłosiernie <3 Ale teraz muszę się zająć "bardziej absorbującymi" zajęciami, takimi jak nauką na jutro. Bosko! :|
Jest niefajnie... :(