Z Wetliny, przed Chatką Puchatka, z Paat, Stępaczkiem i Gaab <3
Oj, działo się, działo.
To już rok, jak widzieliśmy się po raz ostatni! <:(>
Tęsknię za Tymi dwoma świrusami na zdjęciu, bo Gaab jest przy mnie prawie cały czas, no i za resztą towarzystwa.:(
:*
A dzisiejszy grill, no... Fajnie było. Za moją mokrą emo-grzywkę dziękuję Patrykowi w roli głównej. I za naukę pływania, też dziękuję.
I za wszystkie inne super inteligentne sprawy, buziak w nagrodę :D :*
Kończę, bo mi się bełtać po tym wszystkim chce, sa sa sa!
To do kiedyś. <3