Można napisać, iż jest lepiej. Niekoniecznie pod każdym względem, ale lepiej. Niech tak pozostanie, mam dosyć tych ciągłych niedomówień.
Ja chcę do Holandii, na koncert Prodigy. Jak mi szczęście dopisze, to się tam znajdę, w sierpniu, niach, niach <3
Pogoda się minimalnie poprawiła, zważając jaka była wczoraj. Może uda mi się wyjść dzisiaj na ośrodek, z Gaab? ;> Się zobaczy.
Bądź co bądź, uciekam w niebyt, transując się przy szanownej muzyce rave (Prodigy, rzecz jasna <3). Do wieczora, Toki Doki!