Po całodniowej wycieczce krajoznawczej do Pruszkowa [Pod Warszawą]. Stwierdzam, iż tam to jest Ameryka. W życiu mieszkać tam bym nie chciała, no, chyba żebym wygrała tak na grubą miarę 1000000000 euro. ;)
W ogóle, to zaciesz mam, bo psa kupiliśmy. Swoją drogą, to taki był cel naszej podróży. Mały jest naprawdę słodki, jej... :)) Rudziak jeden, :D
Czuję się padnięta, naprawdę. Potrzeba mi naprawdę odpoczynku. Od wszystkiego.
W sobotę ognisko jest. Tak słyszałam. Nie wiem, czy będę, bo towarzystwo raczej mnie tam nie chce. Czyli, zapowiada się bardzo ciekawy długi weekend. Cool!