Z takim ryjem trzeba się urodzić, ale kosekwentnie można się do takiego stanu doprowadzać, więc w zasadzie wykorzystałam obje opcje, tyle wygrać. Nie można jednak narzekać i zacząć należy przyjmować z uśmiechem na twarzy to, co się dostaje. Mam sztuczne rzęsy, wyglądają dziwnie. Niestety to jedyny ratunek po spaleniu sobie własnych i to w całkiem sporej ilości. To zdjęcie w łazience w piżamie z pomalowanym ryjem i tandetnym błyszczykiem na wąskich ustach. Nienawidzę tych wąskich warg, jak będę miała pieniądze powiększe je bez wahania. Kocham moje życie.