No dobra,przepraszam-siedze i jednak słucham min Birdy.
A to wprowadza mnie w taki stan,że nawet nie umiem opisać.
Mam wrażenie jakby dookoła wszystko się zatrzymało a ja straciła ciało i była jedynie zbitkiem uczuć,emocji,przemyśleń.
Wcześniej miałam zamiar napisać o kompletnych pierdołach typu;dzisiejsza beka z siostry,z hymnu euro,z mojego rozciągania,gitary itd..
Ale teraz też w zasadzie nie mam koncepcji.
Słucham i piszę wszystko.
Mam coś w sobie ale nie potrafie tego określić.
To óczódzie kiedy słowa piosenki idealnie pasują do tego co aktualnie przezywam
***
Coraz częściej prześladuje mnie temat dorastania.Dorosłośc i cała wiążąca się z nią odpowiedzialność wydawała mi się tak odległa..
Do momentu kiedy przeszłam pare znaczących kłotni w domu i rozmów o tym z innymi.Teoretycznie za 1,5 roku mogę się wyprowadzić.Tylko teoretycznie..
..
Chyba ide juz spac...
edit;//;/
Za bardzo się wciągnęłam.
Matko,co się dzieje?
Własnie teraz,kiedy mam tyle przemyslen pisze do mnie znajomy,pierwszy raz od 10 miesiecy aby pozalic się o samotnosci...
Zapowiada się długa noc
?!