Mamy dziś Piątek Trzynastego... Raczej mi to nie pasuje, choć nie mogę zaliczyć tego dnia do nieudanych czy pechowych.
Choć to, że nie mogłam iść na ognisko, bo jutro pracuję, to jest pech.
Moja klasa biologiczno-chemiczna w nowym ogólniaku w Piszu liczy sobie radosne 28 osób.
Znam z niej w realu 4 osoby i z faceboka jedną - Kasię. W sumie 5/28. Nieźle. Mam nadzieje, że klasa będzie zgrana tak jak ta z gimnazjum.
Dziś spędziłam z Kinią fajny wieczór. Dużo śmiechu i wgl.
Teraz pora na serial - Skins, wersja UK. Paula, wersja US jest o wiele lepsza ;)
Co do zdjęć: pierwsze - nudziłam się i upiekłam babeczki. Babeczka przepraszam! :D Nie obrażaj się, śliczna!
drugie - podziwiajcie moje zdolności do origami ;P haha
Pozdrawiam ;))