Dziś o 17:00 przyszła do mnie moja najjj- Nati <33
A skoro mamy przez te 3 dni rekolekcje, to wpadłam na pewien pomysł :D
Czyli, po przyjściu do domu zabrałąm się za pomarańczo galarety xD
Gdy to wszystko już stężało, doszła 17:00 i razem z Nati i jadłyśmy pomarańczo-galarety xD
Nawet nie wyobrażacie sobie, jak to szybko zniknęlo ;o :D
No a w komplecie było jeszcze kakałko <33 :D