Joł!
Fota z wczorajszej sesji z Ataną, w budce telefonicznej. Jednak najlepsze było to, że włamywaliśmy się na plac budowy omijając po drodze psy, ogrodzenie dwa razy wyższe od Atany i świeżo wylany beton :D Fotki z budowy ma Atana, ja też mam kilka ale mi się nie podobają. Może powtórzymy tą sesję :D
Oczywiście jak my łazimy razem to głupio rozmawiamy i powstają z tego dziwne dialogi:
Kupiłem sobie Tigera. Wypiłem połowę puszki.
Ja (czytając napisy na puszcze) - Atana, co to znaczy "niewskazane dla dzieci?"
Atana - Teraz to już nieważne jak wypiłeś xD
Ja - Zobacz jakie fajne chmury.
Atana - Fajne...
Ja - Atana?
Atana - Hm?
Ja - Ile jest chmur na niebie?
Atana - Nie mam słów... -_-"
W Tesco:
Atana - Kupić Ci pączka?
Ja (zbulwersowany) - Nie chcę takiego pączka, one są jakieś zmacane pewnie :/
Ja (macając pluszową poduszkę) - Jaka fajna!! :D:D:D
Atana - Odłóż to. Zobacz, ten kot miałczy jak się naciśnie! :D
Ja - Nie naciskaj :/
(odeszliśmy kawałek dalej)
MIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAŁ!!!!!!!!!!!!!!!
Ja (obracając się zobaczyłem małą grubą blondynę macającą kota) - Nie dość że gruba to jeszcze głupia!
Atana (odciągając mnie za kaptur kurtki) - Jej starzy to słyszeli xD
Więcej na razie nie pamiętam, będzie tego więcej.
Pozdro dla Sweetangels24 i pozostałych. Chciałbym tu widzieć dużo komentarzy ;P