Spadam, ja spadam.
Czy zdarzyło ci się iść przez pokój lecz
to było jakby pokój szedł przez ciebie
bo wokół twojej szyi była owinięta smycz?
Czy zdarzyło ci się w jakimś miejscu być
rozpoznając każdą twarz
dopóki nie pojąłeś, że wszystkie obce są?
Ja to znam.
Są dni, że duszę mam zwiniętą w kłąb
śpij na zawsze
Są dni, gdy w dołku trwam
świruję, więc
czy ty także?
Czy zdarzyło ci się w dłoniach ukryć twarz
Bo wokół nie rozumiał Cie nikt
i nikt nawet nie chciał domyślać się dlaczego ?
Czy czułeś czasem że było więcej
Jakby ktoś za ciebie rozdawał punkty i
to łatwo czyniło całego ciebie poza zasięgiem
Ja to znam.
Za dzień, spróbuję znów
udawać już nie będę wcale
Za dzień naprawię zło
ale nie dziś
Czy ty także
Są dni, gdy duszę mam
zwiniętą w kłąb
Śpij na zawsze
Są, dni gdy czarny cień
jest znowu mną
Czy ty także
Za dzień, spróbuję znów
udawać już nie będę wcale
Za dzień naprawię zło
ale nie dziś
Czy ty także
Gdy prawda odchodzi
Wszyscy zostają,
Bo prawdą jest, że w tym świecie zło opłaca się
Więc jeśli Ty odejdziesz,
kto zostanie ?
Bo ja przypuszczam że świat lepszym miejscem będzie
Gdy prawda odchodzi
Wszyscy zostają,
Bo prawdą jest, że w tym świecie zło opłaca się
Więc jeśli Ty odejdziesz,
kto zostanie ?
Bo ja przypuszczam że świat lepszym miejscem jest
Gdy prawda odchodzi
Wszyscy zostają,
Bo prawdą jest, że w tym świecie zło opłaca się
Więc jeśli Ty odejdziesz,
kto zostanie ?
Bo ja przypuszczam że świat lepszym miejscem jest
Chciałabym zostawić po sobie lepszy świat