"wracam do domu, sama nie umiem sobie pomóc, żaden z dni nie hamuje mi spadków nastroju
i nie byle komu obiecałam tylko sobie, przetrwać ostatni raz, choćby tylko jedną dobę."
[...]
"i nie ważne jakbym skracała dobę, trwa tyle samo a co rano wieczorem znów przełykam amok,
godziny kłamią, stoją jak w gardle słowa, gdy wokoł nas nie ma nawet metra by się schować w nim.
Problem to nie brak snu, a sny i chłód, który jak lód zamraża dni."
[...]
"zegar wybija półnc, to takie proste skoczyć w dół, choć obiecywałam im, że dorosnę.
nie mam do stracenia nic, mam parę złotych, które wydam na wódę i papierosy."
coraz cieplej, w końcu. coraz bliżej ukochanych wakcji.
wszystko układa się po mojemu, dlatego jestem bardzo kbardzo bardzo szcześliwa, choć czasem mam rozpierdol w głowie.
trochę znajomości trafił szlag, ale jeśli ktoś był nie w porządku wobec mnie to mogę tylko pozdrowić środkowym palcem.
nie mam sobie NICZEGO do zarzucenia.
brak mi jednej kochanej osoby i wiem, że na pewno to przeczytasz.
#onelove #onelife
KOCHAM <3