wrócilam przepelniona szczesciem
nie wiem, jak Ty. mam nadzieje, ze tez.
wrocilam z wizja przyszlych wakacji z Toba.
kolejny jeden z cudowniejszych tygodni.
mimo rozwalonych 2 namiotow
pobytu w szpitalu
w sumie braku wiatru
i specjalnej pogody.
za to mamy genialne czapki i kurtki, prawda? :)
badzmy razem.