dziekuje ze wczorajsza minoge. bylo dla mnie genialnie. w kazdym momencie. geniusz tanca dal sie porwac. ah i oh. moj moj. zgubilam kolczyk.
zycze powodzenia 4 osobom. mam nadzieje, ze to nie bylo jednorazowe, bo w sumie wydaje mi sie, ze wyjatkowo do siebie podpasowali.
brzuch? leczy sie. pozostalo tylko przelewanie sie i kilka innych objawow. mam nadzieje, ze to tylko kwestia efektu ubocznego lekow, a nie grypy zoladkowej albo innego jakiegos pasozyta. oby.
na zdjeciu: moj Ci on i pies, ktory nadmiernie sie slinil, ale nadrabial tym, ze byl genialnie wielki i puchaty.