(to są skany więc nie sapać się o jakość!)
Boże... jakby było więcej takich świetnych dni jak ten!
W ustroniu było super ;D Karmiliśmy, głaskaliśmy i wkurzaliśmy leśne zwierzęta, oglądaliśmy imponujący pokaz lotów ptaków drapieżnych (full of emotions ;D )
I wredny konik polski ugryzł mnie w cycka i roztargał sweter ^^ foch!
Ale i tak kocham konie i tak mały incydent mojej miłości do nich nie zmieni <3
Po za tym razem z Dawidem zaprzyjaźniliśmy się z Danielem który był bardzo towarzyski ;D
Po powrocie Misiek przyszedł do mnie na chwile a później stoczyliśmy mecz w badmintona ;D Nie pamiętam kto wygrał nie ważne <3
Dziękuje Ci za każdy dzień, za każdą chwilę którą mogę z Tobą dzielić <3