Pokłóciłam się ze słońcem na dobre.
Bo zabrało mi dwie, a nawet trzy rzeczy na raz.
Kraków, premierę i jedną noc.
Zaprzyjaźniłam się za to z nocą.
Lubię spać do drugiej czy trzeciej popołudniu.
Odmawiam definitywanie wyjazdu nad morze.
Zimny i brudny Bałtyk. Gorące słońce.
Ach, czegóż by pragnąć więcej?
Od jakiegoś czas w moim folderze z muzyką (który liczy sobie...może kilkanaście plików?)
znajduje się pewna piosenka.
Nie mam zielonego pojęcia, skąd się tam wzięła,
ale jest...ma w sobie coś takiego.
Moja pamięć snów się chyba zdecydowanie poprawiła.
Sny zwykle pamiętam sporadycznie.
A teraz...jest ich tak pełno.
Ale nadal zero świadomości.
Tępak ze mnie. Skaczą mi cyferki, nie mogę iść w normalnych tempie (przez co nie mogę dogonić Daniela Radcliffe! i jakiejś mojej znajomej, która z nami idzie), ale nadal nic nie załapuję.
Em...mam jeszcze miesiąc normalnego spania. Będziemy próbować.
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24