Jagnna ; (((
Bardzo tęsknie za nią, nigdy jeszcze nie pokochałam aż tak Konia.
Od pierwszego ujrzenia wiedziałam, że coś z tego będzie. ; )
Stajnia pozwalała mi się nią opiekować , jeżdżić na niej .lonżować,
natural, kąpać ją no poprostu wszystko, potem niestety opiekowała
się ze mną moja koleżanka magda, ale i tak uwarzałam że jagusia
Będzie moja ..e Zaczełam pierwszy kłus na niej potem Galop,
pamiętam miała miękki ..jak przyszedł pan instruktor nowy to zaczełam
skakać 80cm , 70cm wsiadałam codziennie . Kiedy była nowa właścicielka
Jagna zaczeła brykać stawać dęba pod pewna panią Asią , potem nastęone
osoby na nia wsiadały i nadal brykała , ja chciałam sprubować, ale p.ania
nie pozwoliła mi bo bała się, że spadne.. ;((( I kiedy byłam chora 2 tygodnie.
potem przyszłam do stajni , patrze i nie ma Jagny okazało sie została sprzedana
do handlarze.. ; (( W mojej głowie była pustka myślałam o wszystkim złych
rzeczach, sprzedana do rzeźni, ale pani mówił, żeby sie nie martwiła, że jest
w dobryh rękach .. ; (( Przez pare miesięcy poprostu wieczorami tylko myslałam
o niej . Wyobrażałam sobie , że galopuje i skacze na niej, ale wiedziałam, że to
i tak nie POWRÓCI .. ; (( :<
"JAGNA BEDE O TOBIE ZAWSZE PAMIĘTAĆ "