Koń nazywa się Tarant Toronto .. Jest bardzo ładnyn :>
Jazda na nim to sama przyjemność , na łydkę chodzi Super . e
miał on być moim podoopiecznym, a ktoś inny go ma ( niestety ).
Ale no od czasu do czasu i tak na niego wsiadam .. Jak 1 raz na niego
wsiadłam do kłusa było Super, ale galopu zrobiłam tylko 3foule : )
Ogólnie to jeżdżiłam tam już na 4 Koniach i 1 Kucysiu ..e