"Mam nadzieje,
że tam daleko hen w oddali jest raj do którego idą chuligani"
To było dobrze zaplanowane zabójstwo. Pseudokibice, prawdopodobnie krakowskiej Wisły, urządzili zasadzkę na czołowego aktywistę konkurencyjnej Cracovii. Dwudziestu zamaskowanych zabójców czekało na Tomasza C. (30 l.) (pseudonim Człowiek) pod jego domem w Krakowie. Za późno ich spostrzegł. Próbował uciekać swoim autem, ale goniący go samochodami kibole zepchnęli jego wóz z drogi, a gdy się zatrzymał, wywlekli na zewnątrz i skatowali.
Egzekucja na tak wysokim szczeblu to ewidentne otwarcie nowego rozdziału w historii wojny Cracovia - Wisła.