zdjęcie z wiosny chyba ;)
innych nie mam.
siedzę sobie teraz i wsuwam ptasie mleczko :D
we wtorek wycieczka, fuck yea, a jutro robię za diabła ;)
wczoraj myślałam że sobie palce odmroziłam, i z tego lasu do babci, i pod koc ;>
ale wczorajsza rozmowa z taką jedną mnie dobiła.
( - a ty jesteś niższa. - no... - i brzydsza. - no... przynajmniej nie zarastam brwiami. )
okej, nie będę się rozpisywać, pooglądam Aniołki Charliego albo coś w ten deseń.
pa :d
Niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno. Machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze. Przecież kazał jej być dzielną.