Babeczki od początku wypiekłam własnoręcznie, łącznie z kremem i dekoracjami, a przy dekoracji pomagała mi koleżanka. Miałyśmy niezłą zabawę przy tworzeniu potworków.
Babeczki piekłyśmy dla mojego chłopaka do pracy i podobno po chwili nie został żaden potwór :D