Miałam tyle pomysłów co napisać
i wszystkie wywietrzały mi z głowy.
Może napiszę to, że mamy 21 lipca,
że połowa wakacji ciągle przed nami,
że jest duszno, w dzień słońce grzeje,
a lampy na ulicy - o dziwo - się świecą,
nawet te normalnie "migające"...
Że nie żałuję ani jednego dnia czy wieczora
tych wakacji...
***
"Boże, ona naprawdę potrafiła go znokautować.
Była gotowa rzucić wraz z nim wyzwanie całemu
światu, choć on leżał teraz jak kłoda w szpitalnym łóżku.
Jej wiara w niego była zdumiewająca."
"Bractwo Czarnego Sztyletu" t. I
J.R. Ward
***
Książka genialna! O ile tytuł jak z taniego harleqinu,
to fabuła wciąga...
No i tam wampir to wampir, a nie lukrowany Edziu...