Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa! Udało się ! <3
Okej już wyjaśniam, otóż udała się operacja kotka, wycięli mu raka i jest już zdrowy *.*
Przychodzimy do weterynarza, a on taka smutna mina a po chwili uśmiechnął się i powiedział że się udało, my od razu takie banany na ryju i w zaciesz normalnie :D
Także dzisiaj moje słońce wypoczywa, a ja lece sie spotkać z Dominikiem a potem do Ren :3
Z ziutu już się pogodziłyśmy ale dziewczyny dalej się sprzeczają dobra no można powiedzieć że jest już ok.
p.s. lol jestem w szoku ja tu pisze a moje słońce do mnie takim chwiejnym krokiem nagle przychodzi, troche sie zdygałam bo weterynarz powiedział że bdz spał ze 3 dni a minęła dopiero noc ; o
CUDOWNE ZWIERZE <3