UPIORNA TEORIA (r)EWOLUCJI czyli DRZEWO GENEALOGICZNE CAŁEJ LUDZKOŚCI;)))-a zatem moi MILUSIŃSCY wiecie już skąd sie wywodzicie-od takiej jednej Dominikowej maskotki;)-TAK TAK GAŁĘZIE EWOLUCJI SĄ SPLĄTANE ALE NIE DAJĄ "CIENIA" WĄTPLIWOŚCI;) a poczatki wszystkiemu dał nie jak Was oszukiwano w szokole przez dziesiątki lat WIELKI WYBUCH ale WIELKA PRZYJAŹŃ MOJA I DOMINIKA ;)
(chcecie dowodów niedowiarki-wiedziałam-proszę zatem poczytajcie;)))
Dominku zadałeś mi ostatnio pytanie czy pamietam początki naszej przyjażni???
No tak, tak Drogi Przyjacielu pamiętam początki tego szaleństwa chociaż to zamierzchłe dzieje-to było jeszcze zanim Chrystus chodził po ziemi, myślę że początki naszej relacji datują sie tak pi razy drzwi na czasy prechistoryczne-kiedy jeszcze dinozaury beztrosko kicały po glebie zamiast smętnie i calkiem bez życia leżeć w pokładach skalnych, a my jako bardzo zaawansowane już organizmy jednokomórkowe (teraz masz kilka telefoników;) całkim udanie zawarliśmy przymierze (co tu dużo kryć lepsze niż Noe z Panem Bozią-bo nie było tyle warunków i obostrzeń) i wówczas ta nasza przyjażń się rozpoczęła-hahaha (śmiech szaleńca z niskobudżetowego horroru klasy B;)
i świat dzieki temu ruszyl naprzód;)-no wiesz nie chcę się przechwalać ale to ja wymysliłam to koło bo wiedziałam że chcesz miec autko;))) no i ogień to też moja sprawka-by nam jednokomórkowcą tyłki nie odmarzły w epoce lodowcowej-wiesz że ja raczej jestem urodzonym ciepłolubem-tak to się dziwnie w naturze plecie;) że wariat lgnie do wariata i właśnie dlatego...
MORAŁ: ŚWIAT BEZ NASZEJ PRZYJAŹNI NIE BYŁ BY TAKI SAM A MOŻE KTO WIE WOGÓLE BY NIE POWSTAŁ;))) ALBO MIAŁBY POWAŻNE PROBLEMY KOMUNIKACYJNE Z RACJI BRAKU KÓŁ A I ZIMNO BY WSZYSTKIM BYŁO;) (chociaz z drugiej strony nie istnial by prawdopodobnie problem efektu cieplarnianego;) ale ale NIE CIESZCIE SIĘ TAK DRODZY MILUSIŃSCY BO PEWNIE NIE WYGLĄDALI BYŚCIE TAK PIĘKNIE JAK TERAZ-BĄDŹ CO BĄDŹ MOGŁO BYĆ GORZEJ BEZ NASZEJ WIECZYSTEJ PRZYJAŹNI-I MOGLIŚCIE POSIADAĆ NP. DAJMY NA TO PARĘ UROCZYCH PŁETWY LUB ŁUSKI I ROZDWOJONY JĘZYK-MOJE GADZINKI KOCHANE;)))
A ZATEM MÓDLCIE SIĘ GRZECZNIUTKO BY DO KOŃCA ŚWIATA TA NASZA PRZYJAŹŃ PRZETRWAŁA I NAWET JAK POETYCZNIE I ETERYCZNIE UJĄŁ TO MÓJ NAJDROŻSZY PRZYJACIEL "NASZE KOŚCIOTRUPKI W SĄSIEDNICH MOGILKACH WESOLUTKO I RUBASZNIE KLEKOCZĄC KOSTKAMI NADAL SIĘ DARZYŁY JUZ NIE DOZGONNA ALE WIECZYSTĄ PRZYJAŹNIĄ";)))-bo inaczej będzie źle I SZLAK TRAFI TĘ CAŁĄ TEORIĘ EWLOUCJI-a Giertych senior i junior tylko na to czekają;)))
I PAMIĘTAJCIE PRZYJAŹŃ ZMIENIA I KSZTAŁTUJE ŚWIAT W ZDECYDOWANIE NAJPIĘKNIEJSZY I NAJSZLACHETNIEJSZY SPOSÓB;))) dlatego przyjaźnijmy sie;)
DLA:
Najwierniejszego przyjaciele Dominka-przyjażń to wyższy stopień wtajemniczenia, a tam jakieś związki to zawsze wszystko komplikują i finalnie psują-zatem przyjażń aż po grób a może i w życiu pozagrobowym nie dam Ci od siebie odpocząć;)-przestraszyłes się;))??? http://www.youtube.com/watch?v=ZdjofMn7OKQ
jednak przyjażń Dominku;) http://www.youtube.com/watch?v=qlmGZ22PRB0&feature=related
takiego jedenego smutnego ostatnio gagadka-mam nadzieję że rozweseli Ciebie choć troszkę moja niedorzeczna gadka;)-wiem wiem grafomania w slownikowej postaci;))), ale mam nadzieję że sie usmiejesz z popelnionego tutaj tekstu blogowy kumplu;) http://www.photoblog.pl/fotosprzedawca/profil
oraz dla wszystkich moich małych blogowych cztytadełek, co mnie tu tak odwiedzają i coś mi wdzięcznie pisu pisu skrobu skrobu tytułem komentarza zostawiają i do zastanowienia oraz zachwutu mózgownicę mą kosmatą bezustannie skłaniają;)
wasze nowe autorskie wcielenie K. Darwina;) -oj się na tym świecie nawyrabiało;)