Ja pierdolę, ludzie co z Wami jest nie tak? Czy Wszyscy, kurwa, myślicie, że świat będzie lizał Was po tyłkach i robił wszystko, by było super?!
Nie, kurwa, nie będzie tak!
Nie będzie, dopóki się nie weźmiecie w garść i nie zaczniecie zmieniać siebie oraz swojego otoczenia. Mam naprawdę serdecznie dość słuchania, że "jestem najbardziej uśmiechniętą osobą pod słońcem i nie mam żadnych problemów". Owszem, mam, ale się potrafię, kurna, ogarnąć i stanąć oko w oko z życiem oraz jego codziennościami, jebanymi problemami.
I, kurwa, bardzo lubię, jak ktoś ma gdzieś, to co tłumaczę. Oczywiście, bo po co, nie? Wiem, jak boli złamane serce, wiem, jak to jest, gdy ma się dość całego świata i wszystkich ludzi, którzy nas otaczają. Znam to. Przeżyłam wszystko. No, ale ja Was proszę. Są ludzie, którzy mają gorzej.
Eh, cztery dni pocieszania tuzina różnych osób. No, ja chyba zostanę psychiatrą, jak tak dalej pójdzie, a nie menagerem hotelu.
Wyjebane na jutrzejszą historię, przeklęty polski, ogólnie cały dzień.
A, O, Y, K, M <3