jestem zła.zawsze spoko, ale jak jestem chora i siedze w domu to wyrypane nikt nie przyjdzie. pff nawet nikt nie napisze czy spoko, jak się czuje itp. wkurza mnie to. ;/ siedze i chyrlam. dobrze, że te 3 dni madziała tez była chora to skejpimi cały czas, tak to chuja by szło dostać. mam rycie z paru spraw, oraz z tego jak ludzie mnie postrzegają , ale to już zatrzymam dla siebie. może uda mi się jutro iśc na trening, może nie. mama powiedziała, że moge iść do szkoły jak chce, ale nie chce, bo po co ? do kogo ?