u mnie , jak zawsze, spoko :) chora jestem i z tego powodu chujnia, ale co tam. jutro pani Sylwia przyjeżdża <3 w sobotę M. czyli jest gitara. hee! POZDRAWIAM MISIACZKI. już za Wami tęsknie trochę :*
Ja znowu jestem sam, pisze tekst, i popijam whisky z colą.
Bo w życiu jak w muzyce wiesz ciągle jestem solo.
Gdzieś poza kontrolą widzę kres, skoro Ciebie nie ma obok,
nie ma łez, nie ma słów, które bolą...
Czuję stres, a zarazem ukojenie,
bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie.
A Ty co możesz powiedzieć,
skoro dawno wyszło na jaw, kto ciągle udawał,
no a kto się kurwa starał.
Pytasz gdzie jest wiara ? Pomińmy to pytanie.
Ej kochanie, ten kawałek traktuj jak ostatni taniec.
Trzymam Cię w ramionach, ale na koniec wypuszczam.
Muzyka przestaje grać, gasną światła, niknął usta.
Sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę,
ale puszczam Twoją dłoń i nie złapię nigdy więcej.
Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania,
więc odwracam się na pięcie, odchodząc bez pożegnania.
Sam na sam, tylko ja i ten stan, kiedy wdycham samotność.
Sam na sam, tylko ja i ten stan, kiedy nie mogę Cię dotknąć.
Ja znowu jestem sam, pisze tekst, no a whisky już wypiłem.
Patrzę wstecz i oceniam czy tak bardzo się zmieniłem?
Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój,
moje serce i słowa w Twoich ustach.
Jedynie gościu z lustra pije ze mną dzisiaj,
nie wygląda najlepiej jeśli mam Ci to opisać.
Wokół tylko cisza i moje wątpliwości,
czy naprawdę już przywykłem do jebanej samotność.
Nie wiem, może dla mnie to jedyna droga,
bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda.
Chciałbym je rozpuścić i z Tobą uciec gdzieś, więc potrzebuje obok 36 i 6.
Ja biorę głęboki wdech, ale nic to nie daje.
Nie widzę już kolorów, teraz wszystko jest szare.
Hip-Hop jest darem i nigdy mnie nie zdradził.
Zostaje z nim we dwójkę, bo mam tyle odwagi.