Czuje cudowność i niepowtarzalnośc chwili. Mimo, że męczą mnie rózne bóle a oczy przedstawiają świat w 3D. Wstaje o 10, sprawdzam czy oby ktoś niezwykły nie napisał, robię wymyślną herbate i patrzę na zaokienne zamiecie. Czy można chcieć więcej? Myśli wypełnia mi słodka melancholia i marzenia, a ja płyne i czekam na uderzeniową fale weny twórczej.
bez wahania oddam wszystko, tylko pod jednym warunkiem..