Istnieją wierzenia że istnieje Raj.
Istnieją wierzenia że dusza Ludzka staje się zwierzęciem pośmierci.
Istnieją wierzenia że ludka dusza błąka sie po śmierci.
Istnieją wierzenia że Po śmierci jest tylko pustka.
Istnieją wierzenia że nie ma śmierci.
Mnie najbliżej wierzyć dziś w Drugą teorię.
Bliscy . Osoby które kochamy .Które były kochane .
Nigdy nie uwierze że śmierć to powód do opuszczenia nas.
Obserwują nas tak źli jak dobrzy.
Ma to widoczny wpływ na naszą egzystencję.
Nasze szczęście.Nasz pech . Muszą brać się z zewnątrz.
Jako że Raj jak i Utopie trudno sobie wyobraźić.
Jestem więc zwolennikiem teori Reinkarnacji.
Ma to jednak wady. Bo tak jak na śmierć.
Tak i na reinkarnację trzeba sobie zasłużyć.
Wykonać zadanie.Spełnić ziemski plan.
Co więc ze złem?Jeśli nie ma Raju?
Piekło nie może istnieć.Więc?
Zło karane jest banicją?
Ludzie przecież pamiętają Zło.
Wychodzi na to że nasz pech wynika z martwego zła.
Zła które ktoś zgładził ale nie dość.
Nie skazał na wieczną banicję.
Pozwolił działać przez inne wymiary.
Zabijając zwierzęta .Niszcząc przyrode.
Sami skazujemy się na zagładę.
Od wieków mamy tendencje katastroficzne.
Ale wszystko ma swoje korzenie w nas.
To my jesteśmy początkiem.
Ale jesteśmy też końcem.
Alfą i omegą.Mrokiem i Światłem.
To nie czyni nas Bogiem.
Daje za to możliwość kształtowania świata....
Salem Alejkum!