Po sobotnim półmaratonie w niedziele trochę regeneracyjnego jeżdżenia. Są takie momenty, kiedy wszystko klika: grzejesz po mokrej trasie, błoto spod kół wędruje na buzie, nie mieścisz się w zakręt i lecisz na drzewo, ale w jednej chwili ręka jak automat wciska hamulec i tylne koło zarzuca idealnie na kurs. Spotify daje idealnie nuty pod całą sytuację i na koniec rytuał czyszczenia wszystkiego z błota zajął jakąś godzinę :D
29 SIERPNIA 2023
9 LIPCA 2023
12 CZERWCA 2023
1 MAJA 2023
1 MARCA 2023
7 LISTOPADA 2022
13 WRZEŚNIA 2022
11 WRZEŚNIA 2022
Wszystkie wpisy