Powspominamy sobie?
Stajnia koni WELKOPE,rok 2009,a raczej jego koniec.
Skoki...taa,skoki.To było coś.
Samodzielna "nauka",poprawianie spadających drągów,spadanie i wiara,że w końcu dojdzie się do końca tego cholernego stojaka.
Zdjęcie z jedynego i ostatniego treningu "skokowego",gdzie robiłam koła,skakałam,ósemka,skok z drugiej strony,korekta dosiadu,drągi,skok,ósemka.....
Byłam na zakupach.Pierwszy raz od 3 dni wyszłam z domu.
O ludzie!Czuję,że żyję.
Kupiłam piwo.Bym teraz wychlała wszystko,ale mój żołądek tego nie przeżyje.
Wieczorem będę "świętować".
Dobre,co w dalszej kolejności?
Filmik : KLIK!
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.