Jjjja,ale ciekawie dziś było w robocie ; ) Wyobraźcie sobie,że szef dziś popierdalał na Bossie :D Kurwa,jak dawali ;)
Za to mnie dziś siwy chciał zabić :D Hihihihi dostał takiego ADHD za to,że nie poszedł na pastwisko,że nawet mu dostawa słomy nie pomogła,którą dzielnie zrzucałam z wieeeelkiem przyczepy (na którą ledwo się ładowałam haha) :D Potem na jeździe poniósł mnie kilkanaście razy galopem - to na polu to na placu <3 Ale były fajne momenty,kiedy w kłusie fajnie się rozluźniał.Trochę pogalopowałam (ja i galop z własnej woli ;OOOOOOOOOOO szok.) i do stajni.A po powrocie do stajni..... ADHD 120% mode_on i wyszło na to,że od tak zmiarzdzył mi nogę ^^ i za chuja nie chciał z niej zejść.A po rozsiodłaniu jeszcze jebany zwiał mi,rozpierdolił ostatni uwiąz (jak się wkurwię,to kupię zapas na cały rok specjalnie dla siwa).
Ja pierdole,jakieś przesilenie zimowe mamy,czy co?Ale przynajmniej sprzęt mydłem potraktowałam i jest git. 8)
Czekamy na wiosnę,oby była szybko!Bo konie ADHD dostają.Siwy już przesadził.Ojjj,przesadził.
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.