Przyznaję bez bicia,że to już było.
A dodaję z tego względu,że dzisiaj na tej panience był terenik.
No....złośnica była tak brudna,że szok.Normalnie nigdy nie widziałam tak brudnego konia!Nie wspominając o buntach i odstawianiu się przy zakładaniu ogłowia...
Tak czy siak wsiadłyśmy,zjechałyśmy na pole,zrobiłyśmy z Ulą 2 kółka kłusem i w laaas! ^^
Najpierw Kołysanka wystraszyła się pontonowego żółwia A potem zaczęła się akcja : omijanie lodu.
Z kolei potem chyba odnalazłyśmy drogę do paśnika,tak czy siak wracając rozważałyśmy,co można zrobić,gdy wilki i dzikie psy zaatakują.Galopu nie było,ale i tak jest zajebiście!
No.
Tyle.
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.