A takie z filmiku wycięte,bo nie mam zdjęć.Miałam w sumie jeszcze wczoraj napisać,ale czasu zabrakło.
Wczorajszy teren był zajo <D Polisa już bardziej słuchała się,niż ostatnio.Była nawet do opanowania.Ogólnie troche kłusu,stępu dużo na rozmowy,pogadałyśmy z Moniką o tym i owym,troche galopu i tak wróciłyśmy do domu.
Wydocznie bardzo się podnieciłam,bo zostawiłam jeansy na stajni A drugie mi sie już drą. -.- będę musiała sobie jakieś nowe kupić.
W szkole masakra.Mamy taki hardcor w planie,że nie wiemy nawet,jakie dokładnie mamy lekcje. I znowu kłótnie z nauczycielami będą,lol.
Jestem przerażająco optymistycznie nastawiona na maj oraz na moje urodzinki.Tak,urodzinki W tym roku jakoś niczego nie chcę.No może oprócz skarpet jeździeckich,które by mi się przydały.
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.