Samanta w swojej zajebistej derce z dziś <D
Lol,zamawiałam sobie ciepłą pogodę.No i było ciepło.Ale kurwa nie tak,żeby śnieg jebał z całej siły w oczy! xD
Anyay.Wysiedliśmy,okazało się,że tym razem Monika ze mną jeździ i że sobie pojedziemy w las.Przy koniach trochę głupot,czyszczenie szybkie,siodłanie.Miałam znowu Polisę.I kurna nawet tej tej tej...brzydocie udało mi się ogłowie założyć!Normalnie nie mogę.Wsiadłyśmy i pojechałyśmy na pastwisko,bo konie dawno nie chodziły.Pani z Ulą pojechały i zostawiły nas same.Tak więc zjechałyśmy z baaaaardzo wieeeelkiej górki i w zaspach głębokich do kolan stępowałyśmy.Monia zakłusowała na Samancie,a Polisa uznała że fajnie będzie,jak się mnie pozbędzie - odskoczyła,poniosła kłusem a ja gleba na śniegu.Zimnyyy śnieg,beeee.Nic nie bolało,nawet fajnie ląduje się na zaspach.A tu koń pomyślał sobie,że można sobie spieprzyć do stajni i dawajta pod górę!A ja kurwa biegne za tym koniem po zaspach głębokich do kolan,a tu kurwa Poliska mogła w każdej chwili wodze nadepnąć i zerwac i tam kurwa samochody jeżdżą!Ledwo się doczłapałam pod tą górę.Kurwa,myślałam,że mi serce z przemęczenia stanie.Dorwałam ją dopiero w stajni.Ja pierdole....Złapałam ją,weszłam znowu i sama z górki zjechałam.Monika zrobiła piękne koło xD chyba specjalnie dla mnie :P i tam konia porządnie rozstępowałam.Już chciałam zakłusować,ale tym razem i konik znowu pomyślał,że fajnie będzie,jak sobie odskoczy.Ledwo udało mi się ją zatrzymać.Jakieś pół godziny chyba tam jeździłyśmy trochę stępem,trochę kłusem,śnieg napirzał,więc stwierdziłyśmy,że pojadymy sobie do lasu na kłusa.Tak też było.Polisa w miare żadko kaszlała,chyba 2 razy mi się przestraszyła śladów sarenek ( xD).Tak sobie gadałyśmy,do kiedy nie usłyszałyśmy samochodu nadjeżdżającego.Schować się,tył wzrot czy spieprzać?Tył wzrot to stajni i spieeeprzać! XD Wróciłyśmy,zrobiłyśmy wszystko jak należy,porobiłam dosłownie KILKA zdjęć,bo aparat ojca padł,zadzwoniłyśmy po panią i do domu.Wysadziły mnie na ulicy,a ja nic nie patrząc nawet,czy policja za mną nie stoi zapieeeprzam biegiem przez ulicę,gdzie samochody superowo dużo jeżdżą i na zaspy!Ale ludzie sie gapili...
Anyway.Zima super do jeżdżenia nie jest,szkoda,że normalnie galopować nie można,może wiosną....
Edit :
A ja serdecznie zapraszam i proszę o komentarzu na pierwszej części Lightium!
http://www.youtube.com/watch?v=S-EdHIX2zHA
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.