Ach ten mój zaciesz.
Pozwólta,że wytłumaczę jeszcze raz :
konie ze stajni zostały wywiezione...gdzieś.Tak,dosłownie gdzieś - nie wiem gdzie.Zapewne zostały wywiezione na zimę,żeby w godnych warunkach "przezimować".
My jedziemy właśnie tam gdzieś,nie wiadomo mi gdzie,z kim i na jak długo.
Stres mnie zżera,łep boli,kolejna noc nie przespana,serce wali jak szalone.
Choć niby to nic wielkiego.