Samanta

Dobra,byłam na jeździe.Było zajabiście.Jeździłam na...Kołysance No generalnie jeździliśmy po terenie budowy,więc o mało się z koniem nie wywaliłam Ale potem było ok. ^^ Troche ćwiczeń na dosiad porobiłam,musze jeszcze dużo ćwiczyć nad skrętami.Dopiero z książek normalnie załapałam,o co chodzi (bo przecież w Kortowie takiego czegoś sie nie uczy,"ciągnij wodze,puki ci nie skręci"). Niby miałam nie galopować,ale jak Radek zaczął dawać pierwsze galopy pod górkę,to i ja zaczęłam szaleć ale było śmiechowo!

Ja : *próbuje zagalopować pod górkę z drugiej strony,ale wyraźnie nie udaje jej się to i wpada szybkim kłusem na Ulę,która na leżąco robiła zdjęcia* O kurwa,sory!

Radek : *Pędzi galopem wprost na Ule* Łaaaa!  

Ula : mmmmłmmm....BRUTALE!

Ja : COŚ TY JEJ ZROBIŁ?! O_O

Radek : No bo próbowałem sam zagalopować,ale jak ty skręciłaś,no to wpadła w galop no i...

Ula : STRATOWAŁ MNIE!!!

Ja : Słuchaj,ja za CIEBIE nie chcę siedzieć w więzieniu xDDobra,galop pod tamtą górkę PRÓBA DRUGA!

Ula : Tylko proszę,tam jest ścieżka...

Dawno się tak nie uśmiałam.To były moje pierwsze galopy pod górkę.Latałam 10 metrów nad koniem A teraz spędzę dzionek na zdjęcia xD

I wiecie co? Jestem taka szczęśliwa! Ale nie powiem Wam,z czego!W piątek się dowiecie! ^^

"Marzysz o rzeczach wielkich,

to ci przynajmniej pozwoli

zrobić kilka małych."