Ohayo!
Dziś N. & L. były na dalekich łąkach,ale po 18 znowu wróciły tutaj na główne pastwisko.
Popieściłam małą,która piękna się zrobiła i poszłam do właścicieli,gdzie zostałam zaproszona do grona ; )
Porozmawialiśmy trochę i poszłam poczyścić i przygotować siodło.
Jutro jazda o 10.
Czekam jeszcze na Renatę,która z całą rodzinką pojechała do Pasymia.
Nie zdąrzę dzisiaj zrobić fryzury N.,bo zaraz mam grilla.
Jutro też nie będzie na to czasu.
Przed chwilą złożyłam całe ogłowie i zaraz przygotuję strój na jutro.
Hopefull,żeby Renata mogła jutro ze mną iść,
bo inaczej nie będzie zdjęć.
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.