Dzisiaj męczący dzień pełan wrażeń xp.
Jak zwykle pierwsza lekcja poszła w pizdu.
Na kolejnej sprawdzian poszedł w pizdu.
Na następnej sesja z plusem x.x . . .
Na jeszcze innej kolejny sprawdzian poszedł w pizdu.
Rysunek + praca w domu.
Czyli wychodzi na zero XD...
Pocieszenie: Asteriks na Olimpiadzie i słonecznik!
Świat jest po to
aby życie miało
orgazm.