Różnie bywa, ale bywa.
Ileśtam dni do rozpoczęcia roku, czyż nie? And?
Wkurwia mnie wszechogarniająca fala narzekań na 3 września. Każdy miał 2 miesiące i albo je zmarnował albo nie. I chuj. Po co przerzywać?
Od jutra nie hejtuję :)
http://www.youtube.com/watch?v=ta4BizhGx8g&feature=related
edit : I hope I will.