Och..te piątki są takie męczące xD
dwa włefy-bieganie..to czego nie lubię najbardziej
ale ten drugi to nie powiem był całkiem faajny
angol-szło go dzisiaj jakoś przeżyć xD
poluus- o dziwo skończył sie równo z dzwonkiem xD a ten nasz reportaż xD
godzina wychowawczaa-naweet fajnie było xD
religia-bardzo ciekawa lekcja x] ^^
Wczoraj była krótka rozmowa z Anetą
na rozejsciu naszych dróg xD
Była taka krotka a zawarte w niej było wszystko co czujemy.
Zrozumiałam jak duzo nas naprawde łączy
>lepiej poźno niż wcale xD<
tylko nie jestem pewna,czy ta rozmowa mi pomogła,
czy wręcz przeciwnie,jeszcze bardziej pogrążyła mnie,
w tym moim pomieszanym życiu.
To takie straszne nic nie wiedziec.
Głupio sie z tym czuje.
Jak widze,to jestem prawie pewna czego chce.
Ale poźniej jak to zaczynam przemyślać,
to dochodze do wnosku,że już nigdy w życiu tegi nie będzie.
Pocieszam sie,ze bedzie fajnie i wogole.
Ale tak naprawde chce oszukać sama siebie.
Bo dobrze wiem,że super nie bedzie.Nie bedzie taak jak kiedyś.
Czegoś mi brakuje.Jednego elementu układanki,ktorym jestes właśnie Ty.
Mam wszystkie puzzle.
Prawdziwych przyjaciol,roodzine,usmiech na twarzy..
tylko jeden sie zagubił.Ale nie jestem pewna czy chce go odnaleźdz,
żeby powstała jedna całosc.
Bo chyba wole żyć bez jednego puzzla,niż z cała układanką,
która może rozwalić szukany,ostatni element..
A wiec jak ktos ma jakis pomysł jak ulozyc ukladanke,
taak aby byla caloscia i sie nie rozsypała to prosze pisac xD
Ekipa reportażystów :*