Nawet kropli światła nie ma za oknem
tylko beczka czarnego prochu
gotowa wybuchnąć o świcie
zegar popędza motyle
samotnych godzin
osiadające pyłem na meblach
zmęczone żeglowaniem
na stole spoczywają dłonie
przestalam wierzyć w Siebie
dlatego nie wierze innym
ani sobie
nie spodziewając się niczego dobrego
z trudem dźwigam teraźniejszość
i nie zauważam szczęścia
chociaż ono codziennie
szepcze mi do ucha
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika lidunia0803.